Wsiąść do pociągu – ciąg dalszy…
Wow… w końcu po nieprzerwanych czterech tygodniach zajęć czeka mnie pierwszy wolny weekend… A zatem czas na podróż. Tam dokąd myśli poniosą! 🙂
Wow… w końcu po nieprzerwanych czterech tygodniach zajęć czeka mnie pierwszy wolny weekend… A zatem czas na podróż. Tam dokąd myśli poniosą! 🙂
Nuta na dziś… Dom o Zielonych Progach i jak prawdziwe słowa: Mówi przyjaciel jak ja Ci zazdroszczę Że masz taki piękny dom W którym można poczuć wiosnę A ja mu odpowiadam Gdybyś miał… Czytaj dalej
Moja droga rowerowa z pracy do domu dzieli się na dwa etapy. Mniejsza jednak dziś o to, co to za etapy. Dziś najważniejsze jest, co je na te etapy podzieliło. Otóż Dworzec Główny… Czytaj dalej
Czasem, kiedy mam chwilę, by zatrzymać się i pomyśleć o tym co jest, o tym co będzie, ale i o tym co było… zmysłami wracam tam, gdzie spędziłem prawie rok życia… Kiedy smakuje… Czytaj dalej
Końcówka urlopu to również południe, tym razem jednak Europy. Włochy. To chyba trzecie podejście do kraju, który jakoś nie może mnie urzec. Podobno dlatego, że nie dane mi było być na ich prawdziwym… Czytaj dalej
Jak to Magda słusznie zauważyła… mój blog przestał już za mną nadążać… A zatem do roboty… Kolejne dni w Beskidzie Niskim, w porównaniu do pierwszego noclegu, były nudne niczym flaki z olejem. Choć… Czytaj dalej
Oj te plany… zawsze psują najlepszą zabawę. A może inaczej. Nie plany, a zbytnie przywiązanie do nich. Bo przecież jakiś zrąb, wizję tego co będzie mieć trzeba. Miałem i ja 🙂 Planowałem wylądować… Czytaj dalej
Grybów… dworzec w Grybowie… 5 godzin przerwy, zeszyt, długopis i niezbyt wygodna ławka. To wszystko razem wzięte pozwala zatrzymać się na chwilę, by kilkoma słowami spróbować ogarnąć moje kolejne spotkanie z tym niesamowitym… Czytaj dalej
Jest tyle podroży… pośród codzienności brak czasem choćby chwili by opisać te piękne wędrówki, spotkania, rozmowy. A przecież wydarzają się one niemal każdego dnia… Słupsk, nadmorskie puszczanie latawców, przygodówkowy wieczór, kaszubskie wycieczki, Stężyca,… Czytaj dalej
Często mówi się, że doceniamy rzeczy wtedy kiedy je stracimy. Czasem jednak jest jeszcze inaczej. Doceniamy je w momencie kiedy po długim czasie nie mogliśmy ich doświadczać! Wcześniej nie zwracaliśmy na nie uwagi.… Czytaj dalej